Wybuch pandemii COVID-19 negatywnie wpłynął na profilaktykę zdrowia kobiet. Znacząca spadło zainteresowanie powszechnymi badaniami. Lekarze apelują o zwrócenie uwagi na regularną kontrolę stanu zdrowia.
Pandemia koronawirusa zdecydowanie utrudniła diagnostykę. Wiele placówek medycznych odwoływała badania, przez co często niemożliwe było ich wykonanie. Jednak sytuacja zaczyna się uspokajać. Lekarze apelują do Polek, żeby zaczęły regularnie korzystać z USG czy cytologii. Według działań wykonanych w ramach kampanii „W kobiecym interesie” ponad połowa ankietowanych nie wykonała podstawowych badań.
W przeprowadzonych ankietowych badaniach ponad połowa kobiet przyznaje, że od stycznia ubiegłego roku nie wykonała żadnego badania ginekologicznego. Te dane nie są optymistyczne i jest to o 26 proc. mniej niż w tej samej ankiecie przeprowadzonej w ubiegłym roku – przekazała agencji newseria.pl dr Joanna Bonarek-Sztaba, lekarz ginekolog, położnik.
Jako powód odwoływanych badań diagnostycznych Polki podają utrudniony dostęp do lekarzy oraz strach przed koronawirusem. Niestety, prowadzi to do tego, że pacjentki z zaawansowanymi chorobami trafiały do szpitali.
W trakcie pandemii obserwujemy tendencję, że kobiety odwołują badania, zarówno te profilaktyczne, jak i zlecone z powodu podejrzenia bądź rozpoznania choroby. Dane szpitalne i ambulatoryjne wskazują, że kobiety zgłaszają się z chorobami w większym stadium zaawansowania. Dotyczy to zarówno łagodnych chorób ginekologicznych jak torbiele czy mięśniaki, jak i nowotworów. Dlatego chcemy zaapelować, żeby strach przed pandemią nie powstrzymywał przed regularnymi badaniami ginekologicznymi – dr Joanna Bonarek-Sztaba
Źródło: newseria.pl
Zdjęcie główne artykułu: Designed by Freepik